Propozycja napisu informacyjnego przy pomniku
Szpital Psychiatryczny św. Jana Bożego, reduta Powstania Warszawskiego, stał się symbolem wspólnego losu obywateli polskich podczas II wojny światowej. Psychicznie chorzy pacjenci szpitala, ranni mieszkańcy Starówki, jak i jej obrońcy razem walczyli i ginęli z rąk niemieckich okupantów. Mając w pamięci wspólnotę losów różnych grup polskiego społeczeństwa nie możemy zapomnieć, że pierwszą grupą ofiar były osoby z zaburzeniami psychicznymi. To ich zagłada zapoczątkowała nazistowskie ludobójstwo, to na nich zaczęto testować nowe metody zabijania ludzi na skalę przemysłową.
Już podczas trwania kampanii wrześniowej Niemcy zaczęli mordować pacjentów pomorskich szpitali psychiatrycznych w Świeciu nad Wisłą i Kocborowie. W Świeciu zamienili szpital na więzienie, w którym przetrzymywali przed egzekucjami miejscową inteligencję i działaczy społecznych. Wskazywaniem i rozstrzeliwaniem tych osób, przy pełnej aprobacie Wehrmachtu, zajmowali się ich niemieccy sąsiedzi. W Kraju Warty, okręgu utworzonym z zachodniej części okupowanych ziem polskich, hitlerowcy przeprowadzili pierwsze gazowania tlenkiem węgla pacjentów ze szpitala w Owińskach w bunkrze 17. Fortu VII w Poznaniu w XI 1939 r., a następnie od I 1940 r. zaczęli używać do tego celu samochodów - komór gazowych. Szacuje się, że w wyniku ludobójczych działań niemieckich okupantów (zabijanie, głodzenie, złe warunki sanitarne sprzyjające szerzeniu się chorób zakaźnych) śmierć poniosło około 20 tysięcy chorych psychicznie obywateli polskich. Tak samo naziści postępowali w stosunku do własnych obywateli, których w I 1940 r. zaczęli mordować gazem w 6 ośrodkach eutanazji na terenie III Rzeszy. W czasie wojny zabitych zostało w sumie około 250 tysięcy obywateli niemieckich z zaburzeniami psychicznymi.
Zagłada osób chorych psychicznie w czasie II wojny światowej była wydarzeniem przekraczającym ramy przynależności etnicznej, a zarazem prefiguracją Holocaustu. Pragniemy, aby nasza pamięć o tej zbrodni stała się wspólną pamięcią wszystkich ludzi.
Przeciwdziałajmy wykluczeniu społecznemu osób chorych psychicznie, gdyż jest ono początkiem zła, które w krańcowych sytuacjach przekształca się w działania zbrodnicze. Pamiętajmy, że nasz stosunek do osób z zaburzeniami psychicznymi jest wyznacznikiem naszego człowieczeństwa.